
Ups.. Jeszcze chwila
Pełny dostęp tylko dla zalogowanych użytkowników.
Rejestracja zajmuje mniej niż minutę.
Utwórz konto kilkoma kliknięciami.
„Screamboat. Krwawa mysz” to mrożący krew w żyłach horror, który łączy w sobie elementy slashera, groteski i czarnej komedii. Reżyser Xavier Gens, znany z brutalnych i klimatycznych produkcji takich jak „Frontière(s)” i „The Divide”, tym razem zabiera widzów na pokład mrocznego promu, gdzie czai się koszmar, jakiego nikt się nie spodziewał.
Pasażerowie nocnego promu do Nowego Jorku spodziewają się spokojnej podróży. Wśród nich są biznesmeni wracający z delegacji, turyści zakochani w nocnym blasku metropolii oraz zwykli podróżni, którzy pragną jak najszybciej znaleźć się w domach. Żaden z nich nie przeczuwa, że noc na wodzie zmieni się w koszmar rodem z najgorszych horrorów.
Na skutek tajemniczej anomalii zwykła szara mysz przechodzi groteskową metamorfozę. Przybiera postać łudząco podobną do kultowej gwiazdy kreskówek z lat 20., lecz zamiast uśmiechu pełnego uroku, prezentuje rząd ostrych kłów, a jej oczy emanują czystą nienawiścią. Krwiożercza bestia rozpoczyna swoją makabryczną ucztę, zabijając pasażerów jednego po drugim w sposób, który przyprawia o dreszcze.
Gdy ciała zaczynają piętrzyć się na pokładzie, a ilość ofiar grozi zatonięciem statku, garstka ocalałych decyduje się na desperacką walkę o przetrwanie. Czy uda im się uciec przed upiorną istotą? A może to oni staną się kolejnymi ofiarami morderczej myszy, której pysk wygląda aż zbyt znajomo?
Film nie ukrywa swojej przewrotnej inspiracji kultowymi postaciami z animacji. Twórcy z niezwykłą odwagą przekształcili ikonę dzieciństwa w narzędzie grozy, czyniąc z niej jedno z najbardziej niepokojących monstrów współczesnego horroru. Już od pierwszych zapowiedzi „Screamboat. Krwawa mysz” wywołał falę kontrowersji – nie tylko ze względu na brutalność, ale także na śmiałą reinterpretację motywów kultury popularnej.
Film swoją premierę miał na Fantastic Fest 2025, gdzie natychmiast wzbudził emocje wśród fanów horrorów. Krytycy chwalą go za intensywną atmosferę, wyrazistą estetykę i doskonałą grę aktorską, choć nie brakuje głosów krytyki ze względu na wyjątkową brutalność i makabryczne sceny.
Jeśli kochasz takie filmy jak „Mandy”, „Terrifier” czy „Five Nights at Freddy’s”, „Screamboat. Krwawa mysz” jest pozycją, której nie możesz przegapić!
Czy odważysz się wsiąść na pokład tej makabrycznej podróży? Tylko uważaj… ta mysz nie śpiewa – ona morduje.
Screamboat. Krwawa mysz (2025) - opinie i komentarze użytkowników: