
212 głosów
Ups.. Jeszcze chwila
Pełny dostęp tylko dla zalogowanych użytkowników.
Rejestracja zajmuje mniej niż minutę.
Utwórz konto kilkoma kliknięciami.
„Gaucho Gaucho” to dokumentalna opowieść, która przenosi nas na północno-zachodnie tereny Argentyny, gdzie w surowym klimacie i pod presją zmian środowiskowych wciąż żyją ludzie pielęgnujący tradycje gauchos. Reżyserzy Michael Dweck i Gregory Kershaw, znani z dokumentu „The Truffle Hunters”, ponownie udowadniają, że potrafią z niezwykłą wrażliwością uchwycić ginące kultury i ich związki z naturą.
Film opowiada o kilku mieszkańcach prowincji Salta, wśród których wyróżnia się Guada – nastoletnia dziewczyna, która marzy o dołączeniu do tradycyjnej, męskiej społeczności gauchos. Jej historia to motyw przewodni dokumentu, który prowadzi widza przez świat pełen rytuałów, emocji i zmagań z rzeczywistością.
Wśród pozostałych bohaterów pojawiają się m.in. Santino – lokalny muzyk i radiowiec, a także Solano i Lelo – starsi gauchos, strzegący tradycji i przekazujący ją młodszemu pokoleniu.
Film od pierwszych minut zachwyca formą. Kręcony w kontrastowej czerni i bieli, emanuje spokojem, ale i głębokim emocjonalnym ładunkiem. Dweck i Kershaw każdą klatkę traktują jak fotograficzne dzieło sztuki. Obrazy życia codziennego – od porannego karmienia koni po wieczorne śpiewy przy ognisku – tworzą nie tylko wizualny pejzaż, ale także metaforę związku człowieka z naturą.
Co ważne, dokument zdobył Specjalną Nagrodę Jury za dźwięk na festiwalu Sundance – i nie bez powodu. Dźwięk otoczenia, muzyka lokalna, oddechy koni czy szelest traw budują atmosferę bardziej niż słowa. Dzięki temu widz wręcz „wchodzi” w życie gauchos.
Michael Dweck i Gregory Kershaw zyskali uznanie za sprawą dokumentu „The Truffle Hunters” (2020), gdzie portretowali starszych mężczyzn z Alby we Włoszech poszukujących białych trufli z pomocą wyszkolonych psów. Tamten film – podobnie jak „Gaucho Gaucho” – łączył artystyczną narrację z dokumentalną precyzją.
Choć aktorzy występujący w „Gaucho Gaucho” to osoby niezawodowe, ich naturalność i prawdziwość nadają filmowi niezwykłą siłę. Guada, Santino, Solano czy Lelo nie grają – oni żyją przed kamerą.
W dobie natłoku treści i szybkich formatów, „Gaucho Gaucho” pokazuje, że kino dokumentalne może być nie tylko źródłem wiedzy, ale też emocji, refleksji i głębokiego kontaktu z drugim człowiekiem. Nie znajdziesz tu akcji jak w thrillerze, ale na pewno poczujesz, że obcujesz z czymś prawdziwym.
„Gaucho Gaucho” to nie tylko dokument o gauchos – to medytacja o życiu, przyrodzie, tożsamości i marzeniach. To film, który – choć opowiada o jednej społeczności – ma wymiar uniwersalny. I choć świat się zmienia, dzięki takim historiom jak ta, pamięć o tradycjach i ludziach, którzy je kultywują, zostaje z nami na dłużej. To może nie jest film pełen akcji jak Ballerina, ale to kino, które na pewno warto zobaczyć!
Gaucho Gaucho (2025) - opinie i komentarze użytkowników: